plecy

konfrontacja czyli spojrzenie w oczy temu co ci doskwiera, tylko po to żeby sobie pomóc, albo aż po to żeby się wyleczyć z tego co ci leży na sercu czy boli na plecach.

uczucia są po to żeby je czuć

poczuj i idź dalej. musisz poczuć żeby pozwolić odejść temu co ciężkie i nieprzyjemne. konfrontacja raz ale konkretnie. nigdy nie adresując na żywo, codziennie konfrontujesz w sobie - męczysz się z tym co niewyrażone.

plecy symbolizują wsparcie życiowe, część ciało która chroni mnie gdy tego potrzebuje

nowy wzorzec mentalny: wiem, że życie zawsze mnie wspiera.

plecy górna część: brak wsparcia uczuciowego

nowa mantra: kocham i akceptuję siebie, życie mnie wspiera i kocha.

plecy środek: wina, poczucie uwięzienia w bagażu przeszłości, chęć oderwania się od niego

nowa mantra: uwalniam się od przeszłości , uwalniam się od przeszłości, jestem wolny, idę przed siebie z miłością w sercu.

plecy dolna część: lęk związany z pieniędzmi, brak wsparcia finansowego

nowa mantra: ufam procesowi życia, wszystko czego potrzebuje jest mi zawsze dane.

plecy wg metafizycznej anatomii: musisz strzec wszystkiego co jest dla ciebie ważne w życiu, wierzysz że to napięcie w ciele zapewnia ci bezpieczeństwo i chroni przed doświadczaniem kolejnych traum. napięcie i sztywność to twoja granica osobista, myślisz że w ten sposób łatwiej ci odepchnąć nieprzyjemne sytuacje. napięcie to też instynkt osłupienia który musiał zostać aktywowany w stresującym momencie.

często brakuje ci wsparcia w życiu bo to które otrzymujesz nie jest tym którego potrzebujesz.

czujesz że musisz walczyć o kontrolę i wolność co może być historią z przeszłości wciąż grającą w twojej głowie. przeciwstawiasz się kompromisom bo wg ciebie to oznacza utratę kontroli.

im więcej bólu odczuwasz, tym więcej stłumiłeś w sobie bólu i frustracji. poczuj to wszystko, zalchemizuj, żeby móc pozwolić temu odejść.

bliskie ci osoby prawdopodobnie wyładowują na tobie swoje frustracje sprawiając że czujesz się odpowiedzialny za ich nastroje i wybuchy gniewu – pamiętaj że to ich nie twoje, oni mają te emocje w sobie a ty tylko jeśli wyzwalasz je w nich, lub jeśli przy tobie są odważni je wyrażać to dzięki tobie oni mogą się uleczyć. ale ty nie musisz przy tym być, każdy alchemizuje emocje w sobie, nie można tego robić za kogoś, można być świadkiem ale nie można robić czegoś za kogoś.

możliwe też w dzieciństwie czułeś się odpowiedzialny za utrzymywanie spokoju w domu.

za bardzo idealizujesz ludzi, porównywanie kogoś zdolności ze swoimi podważa twoje niepodważalne (bo tylko twoje) talenty i zdolności. myślisz że większy sukces to większa akceptacja. czujesz też że wszystko musisz wykonać sam bo wsparcie nigdy nie jest dla ciebie dostępne.

jeśli faktycznie odczuwasz problem ze wsparciem i nie widzisz w sobie autorytetu ból pozwala ci w akceptowalny sposób odejść od obowiązków. kiedy cierpisz masz pretekst na czas dla siebie bez poczucia winy. kiedyś mogłeś być karany lub nieakceptowany za czas dla siebie bez dramatycznych powodów więc teraz trzymasz przy sobie ból pleców żeby mieć spokój od komentarzy innych.

zadania: rozpisz co jest twoją odpowiedzialnością a co nie, oddaj innym ich bagaż. pamiętaj że możesz być obserwatorem ale nie możesz za innych wykonywać ich emocjonalnej pracy. możesz być jeśli czujesz że masz zasoby żeby pomóc ale jeśli czujesz ciężar to masz odejść i zostawić bagaż temu kto ma go pokonać.

w jaki sposób tłumienie gniewu daje ci poczucie bezpieczeństwa? tłumienie jakiegokolwiek uczucia daje piętno w ciele. nie możesz krzyczeć i wytykać innym swój ból, ale możesz spokojnie przekazać co czujesz i czego oczekujesz. oczekiwania nie muszą zostać spełnione, ale mogą zostać wyrażone. to co wyrażone ze spokojem, zostaje zalchmizowane – czyli wyciągnięte z ciała i uleczone.

masz uraz związany z brakiem wsparcia ze strony rodzica czy partnera. porozmawiaj z nimi.

nowy wzór myślenia plecy ogólnie: wiem że życie mnie wspiera.

górna część pleców, kark – nowa mantra

od teraz akceptuję dawanie samemu sobie większej miłości i przestaje ciągle się osądzać i krytykować. ponownie odkrywam wszystko to co wcześniej wyparłem i ukryłem, w tym moje ambicje, pragnienia i cele w życiu. akceptuję swoją zdolność do ich realizowania. moje zgubienie mija, nie muszę już „odwracać się plecami” ani „nadstawiać karku” z powodu jakiejś sytuacji lub osoby ponieważ mam świadomość że jestem w stanie urzeczywistnić wszystko czego pragnę. akceptuję uwolnienie wszystkich tych energii które blokowały mój rozwój. nic dziwnego że trudno było mi kochać siebie skoro nie byłem sobą. powrót do bycia sobą otwiera szeroko drzwi mojego życia i serca. kończę z krytyką i uczę się swobodnie wyrażać siebie zamiast w sobie wszystko tłumić. akceptuję potrzebę pomocy ze strony innych i stopniowo uczę się o nią prosić. w ten sposób nabieram więcej szacunku do tego kim jestem.

jeśli chcesz mantrę dla innej części pleców, napisz do mnie.

pamiętaj że każda niewyrażona, stłumiona w sobie emocja to ból w ciele. odezwij się, wyraź to co czujesz i pozwól odejść cierpieniu, zawitaj lekkość wreszcie, lekkość i poczucie że możesz wszystko.

uczucia są po to żeby je czuć. poczuj i idź dalej. musisz poczuć żeby pozwolić odejść temu co ciężkie i nieprzyjemne. konfrontacja raz ale konkretnie.